sobota, 29 marca 2014

WAŻNE ! 
Będę dodawać rozdziały co kilka dni ponieważ treningi . Spotkanie z przyjaciółmi . Ciepło . I brak czasu. Przepraszam nie chcę, ale muszę. Teraz mam w ogóle zły tydzień. Straciłam przyjaciel, ale co najlepsze uzyskałam najlepszego przyjaciela na całym świecie, którego bym za nic nie oddała !

środa, 26 marca 2014

Rozdział 4

Weszłam do jego domu nikogo nie było. W głowie chodziła mi tylko jedna myśl co by było jak by Bieber tam tędy nie przejeżdżał.
- Jesteś głodna może chcesz coś zjeść? Powiedział to z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Nie , nie . Dziękuję !
- Za co ? Zapytał z ciekawością?
- No za to, ze uratowałeś mnie .
- Aha hahah za to nie ma za co. Ej weź wyjdź tymi drzwiami i  wybierz auto jakim chcesz jechać, a ja zaraz wrócę.
Poszłam w stronę drzwi. Weszłam do garażu i zobaczyłam 13 aut o różnych kolorach. Boże po co mu tyle aut. Jak i tak jednym jeździ cały czas. Wybrałam czerwone auto i czekałam na Biebera. Czekalam 4 minuty i Bieber wszedł.
- No więc może zaczniemy od początku jestem ''Justin Drew Bieber'' . Mówiąc to uśmiechał się.
- Okej. Jestem Selena Marie Gomez'' .
- Które auto wybrałaś? Z ciekawością się zapytałem .
- To czerwone. Odpowiedziala mu z szerokim uśmiechem .
Bieber podszedł do mnie otworzył mi drzwi do auta. Ale dżentelmen. Wsiadłam do auta Bieber ruszył z piskiem opon. Przepraszam Justin. Nic się nie odzywaliśmy do siebie. Justin tylko się spytał gdzie mieszkam. Dojechaliśmy na miejsce. Spytałam się  Justina czy wjedzie.
- Wejdziesz ?
- Gdzie ?
- Do mnie ? Idziesz czy nie ?
- Pewnie, ze idę !
Justin wszedł i usłyszałam od niego '' Niezła chata'' zaśmiałam się i poszliśmy do salonu. Siedzieliśmy na łóżku oglądając telewizor. Justin we mnie się przytulił . Co jak co, ale podobało mi się to . On był taki delikatny i pięknie pachniał. Po chwili poczułam jak Justin mnie pocałował w policzek.
- Ej no co Ty robisz ?
- Co no tylko dałem ci całuska nie mogłem.? Uśmiechną się łobuzersko .
- Nie , nie mogłeś. Hahaha nawet fajny był. Uśmiechnęłam się do Justina.
- Wiem , wiem, a może chcesz jeszcze!?
- Nie , nie co za dużo to nie zdrowa jak to powiadają.
- No masz rację . Wiesz może,która godzina ?
- Mhm jest 20;56, a co ?
- O kur muszę już iść,bo miałam się spotkać z Chantel chcę z nią zerwać .
- Czego ?
- Hahaha, bo jej nie kocham i jej nigdy nie kochałem kocham kogoś innego.
- Aha . To pa .
- Zadzwonię potem. Odbierz. Pa kochanie.
Pa kochanie haha co on ogarnia. Nie znałam Go z tej strony to na prawdę. A co jak co ładnie pachnie.....

________________________________________________________________________________
        CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

Wiem, krótki rozdział, ale nie mam zbyt dużo czasu. Przepraszam :( !  Będę się starać pisać codziennie :)




Czy Justin zerwie z Chantel ? Pewnie Chantel będzie się chciała zemścić na Selenie i Justinie . Co zrobi Justin ....

poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 3

Chaz przyjechał po mnie . Ubrałam buty wzięłam torbę i wyszłam z domu . Wsiadłam do auta . Musiałam się spytać Chaza czy pójdzie ze mną na imprezę. Nawet nie chcę mi się iść na nią, ale chcę się trochę pobawić.
Wsiadłam do auta i ruszyliśmy.
- Co będziesz kupować ? Zapytałem z ciekawością.
- Jakąś sukienkę. Chaz pójdziesz ze mną na tą dyskotekę ? Nie chcę iść sama. Musiałam się jego spytać.
- Dla ciebie wszystko . Ale nie chcę być tam długo. Powiedziałem uśmiechając się.
- Dziękuję , dziękuję . Kocham cię ! Jesteś najlepszym przyjacielem jakiego mam. Strasznie się ucieszyłam.
- Chaz wiesz co się dzieje z Demi w ogóle nic się nie odzywa do mnie . Nie dzwoni . Nie pisze.
- Wiesz ten Ryan przyjaciel Biebera ?
- No , no wiem ?  Co z nim ? Spytałam z ciekawością .
- No bo Demi przyłapała go w łazience jak uprawiał sexs z tą Taylor .
- O boze muszę z nią pogadać. Jak jej musi być smutno.
Dojechaliśmy do galerii . Od razu poszłam do sklepu z sukienkami. Szukałam i szukałam i nie było żadnej. Już wychodziłam, ale zobaczyłam piękną fioletową sukienkę. Od razu poszłam ją zmierzyć była piękna. Cały czas Chaz się na mnie patrzył . Byłam w tym sklepie już 2 godziny i Chaz nic nie mówił tylko się patrzył na mnie i mówił, że wyglądam pięknie w tych wszystkich sukienkach. Zmierzyłam sukienkę i wyszłam z przebieralni. Chaz od razu cicho powiedział ''WOW'' ucieszyłam się i spytałam czy ją kupić. Chaz od razu powiedział, że tak. Poszłam się przebrać Chaz poszedł zapłacić i poszliśmy po buty. Już na wystawie zobaczyłam piękne buty. Od razu je kupiłam. Zgłodniałam i poszła z Chazem do MacDonaldu. Chaz zamówił jedzenie. Już chciałam jechać do domu, bo byłam zmęczona no i muszę jechać do Demi. Poprosiłam Chaza, żeby mnie zawiózł do domu Demi. Dojechaliśmy Chaz chciał iść też do Demi, ale ja mu nie pozwoliła. Chaz odjechał, a ja poszłam do drzwi Demi . Pukam i pukam nikt nie otwiera. Po chwili już nie mogłam czekać i weszłam do środka. Zobaczyłam Demi jak płacze od razu do niej pobiegłam.
- Demi wszystko wiem! Czego mi nie powiedziałaś jestem przecież twoją przyjaciółką!
- Wiem, ale nie chciałam, zeby się nikt nie dowiedział.
- Demi Ty idiotko przecież wiesz, ze zawsze możesz na mnie liczyć! Kocham cie jak siostrę.
- Przepraszam ! Ale nie chciałam nikomu to mówić. A Ty jesteś debilem idiotko.
- O już wróciła dawna Demi!.No więc jest taka impreza jutro idziesz ?
- Gdzie ?
- Na plaży . Idziesz czy nie ?
- Ta pewnie, ze idę .
- Ej Selena, ale przecież mamy zaraz trening.!
- O kurwa zapomniałam. Dobra nie idziemy powiemy, że musieliśmy zrobić projekt na chemie.
- Ok.
- Dobra Demi ja już lecę. Pa kochanie . Kocham cię. Jutro przyjadę do ciebie z Chazem przyjadę o 18 masz być gotowa .
Wyszłam z domu Demi i szłam do domu. Po drodze spotkałam jakiś 6 chłopaków. Zaczęli do mnie wołać bałam się i zaczęłam biec, ale oni byli szybsi. Jeden zaczął mnie dotykać. Fujj!
- Zostawcie mnie! Proszę.
- Ooooo nie masz się czego bać kochanie.
- Nie jestem żadnym kochanie . Nie mów tak do mnie !
- O jaka zadziorna suka .
Bałam się . Po chwili zobaczyłam jakieś auta czarne. To był Bieber. Boże jaki on jest ładny. Bieber wyszedł z auta i pod obiegł do jednego z nich i pobił Go. Reszta uciekła. Bieber podszedł do mnie wziął mnie na ręce i odniósł do auta. Cieszyłam się, że Bieber tamten dy przejeżdżał.
- Dzięki .
- Tylko tyle powiesz swojemu wybawcy. Uśmiechną się łobuzersko.
- Dziękuję bardzo. Ty i mój wybawca hahaha .
- No jak by nie ja to oni by cię pewnie zgwałcili. I pewnie zabili.
- Odwieziesz mnie do domu ? Czy będziemy tak jeździć po  mieście.
- Tak, ale jeszcze do mnie musimy pojechać.
- Aha dobra.
Nic cię nie odzywałam do Biebera dojechaliśmy do jego domu. Był wielki. Bieber spytał się czy idę z nim.
Zgodziłam się, bo się bałam i poszłam z nim ............


______________________________________________________________________

O już 3 rozdział . Mam dużo pomysłów na bloga . Muszę pomyśleć co będzie dalej .


                      CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
 Czy Justin poczuł coś do Seleny ? A może odkryje swój wielki talent...... I zacznie spełniać swoje marzenia. A może Chantel wszystko zniszczy ?

niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 2

Już nic się nie odzywałam Bimber usiadł . Boże jak on bosko pachnie. Co ja mówię . Cały czas czułam wzrok Bimbera na mnie. Całą lekcje paczyłam się na okna była taka piękna pogoda, a ja muszę siedzieć w tej szkole. Bimber dał mi jakąś karteczkę. ''Hej piękna czego jesteś taka nie dostępna może spotkamy się dziś na boisku szkolnym '' Myślałam, ze zaraz wyjdę z siebie . Jak on moze takie coś pisać jest nie normalny. Przecież on ma dziewczynę . Ta nie dziwię mu się przecież on ją zdradza, a ona jego. Co to za związek.
Weście koniec lekcji. Szybko wybiegłam z klasy, bo nie mogłam się patrzeć na twarz Biebera. Poczułam jak ktoś mnie łapie za nadgarstek. To był Bieber . Czego on chcę?!
- Co Ty chcesz.!!!!! Powiedziałam to  krzycą.
 - I co przeczytałaś karteczkę idziesz na to boisko! Bo ja czasu nie mam . Powiedział to uśmiechając się łobuzersko.
- Ty jesteś jakiś pojebany, ze ja z tobą . Człowieku ja mam 19 lat! Nie jestem pierwsza lepszą, którą każdy robi co zechcę. Mówiąc to łzy spływały mi z oczu .
- Hahaha nie mów, ze nigdy nie ruchałaś się. To chodź na boisku to będzie twój pierwszy raz ze mną i nie zapomnisz Go nigdy. Mówiąc to śmiałem się jej w twarz.
- Ty jesteś nie normalny! Masz dziewczynę co już o niej zapomniałeś. A co cię to obchodzi czy się ruchałam czy nie to nie twój interes!
- No i co, ze to moja dziewczyna nic do niej nie czuje. Nawet jej nie kocham.
- To po co z nią chodzisz ? !
- Nawet nie wiem . Dobra idziesz na to boisko czy nie?
- Nie kurwa nie idę i nie mam zamiaru i odpierdol się ode mnie czego się mnie czepiłeś tak?.!
- Bo jesteś najładniejszą dziewczyną z całej szkoły i ja cię nie wyruchałem..
- Dobra nara nie mam zamiaru się z tobą kłócić. Powiedziałam mu to z uśmiechem na twarzy.
- Jak nie chcesz to nie, ale potem będziesz tego żałować. Prędzej czy późnej przyjdziesz do mnie.
Myślałam, ze zaraz coś mu zrobię zmarnował mi pół przerwy. Szybko pobiegłam do szafki wzięłam strój do w-f i pobiegłam się przebrać i znów muszę się patrzeć na ryj Biebera. Poszłam do szatni Demi nie ma nie wiem czego chyba uciekła. I znów muszę sama biegać. Cały czas się wysłuchiwałam co mówi Chantel. Ile ona dała tapety na tego ryja fujjj .
- O panna Gomez się dziś pomalowała wow!
- A, żebyś wiedziała. Co zazdrościsz !
- Hahahha co twojego krzywego ryja.
- Nie chcę mówić kto tu ma krzywy ryj i cycki.
- A Ty co masz do moich cycek są o 10 razy większe od twoich!
- No ile razy robiłaś już operację?!!!
Chantel już nic nie mówiła . Zadzwonił dzwonek dziś mamy na podwórku w-f . Gramy w piłkę nożną kocham ten sport mam nadzieje, ze kiedyś zostanę piłkarką. Za niedługo jedziemy na mistrzostwa świata.
Pani sprawdzała obecność Bieber patrzył się na mnie takim wzrokiem jak bym mu co najmniej mamę zabiła.
Zobaczyłam Chaza podbiegłam do niego . I się pocałowaliśmy w policzek.Chaza znam już od przedszkola. Kiedyś Chaz przyjaźnił się z Bieberem no, ale Bieber się zmienił na gorszę.
-Jesteś seksowna . Powiedział to śmiejąc się.
- Jakiś Ty zabawny. Zawsze oprawisz mnie pocieszyć . Kocham cię Ty deblu!
- Hahaha dobra , dobra nie mów tak, bo się zarumienię.
Pani powiedziała, ze dziś gramy w piłkę z chłopakami. O to już Biebera tak sfauluje, że chodził nie będzie mógł. Zaczęliśmy grać . Biegnę z piłką po chwil Bieber biegnie za mną. Już strzelam gol. I jest strzeliłam . Znów zaczęła się gra . Znów mam piłkę. Po chwili poczułam tylko jak ktoś na mnie leży. Odwróciłam się, a to Bieber szybko krzyknęłam ''złaś'' Bieber wstał uśmiechnięty . Nawet nie wiem z czego on się cieszy . Głupi debli. Pani kazała iść nam do higienistki. Poszłam pierwsza, a Bieber za mną.
- Czego Ty mnie tak nienawidzisz ? Co ja ci zrobiłem . Powiedziałem to z smutkiem na twarzy.
- Co Ty mi zrobiłeś ? Nic, ale cię nie lubię, bo jesteś zwykłym hujem , który rucha wszystko co się rusza.
- Za to mnie nie lubisz! Jesteś jakaś nie normalna !
-Ja jestem nie normalna ! Ja nikomu nie daje jakiś głupich karteczek.
- Dobra fajnie . Przepraszam za tą karteczkę. A teraz mam do Ciebie pytanie !
- Jakie ? Spytałam z ciekawością .
- No więc jutro jest mega gruba impreza na plaży . Będzie alko , narkotyki i w ogóle idziesz ?
- Hahaha ka na taką imprezę . Nie wiem . Spytam się Chaza i Demi czy idę, bo bez nich nie idę.
- Aha . Dobra daj mi swój numer to się zgadamy, a teraz muszę iść do Chanel obiecałem jej coś . No wiesz co no.
- Nie kończ tego . Tak wiem . To mój numer telefonu 729374298 .
- Dobra ja zadzwonię potem . Pa .
Reszta lekcji minęła szybko . Nawet się cieszyłam, że może pójdę na tą imprezę . Wsiadłam do auta i pojechałam do domu. Jak zwykle pałętali się tam ludzie których nie znam. Poszłam do kuchni kucharka dała mi obiad zjadłam i poszłam do kabinetu taty. Dziś jakieś święto tato jest w domu .
- Cześć tato . Mam do ciebie pytanie ?
- Jakie córeczko pytaj o co chcesz ?
- No jest taka impreza no i mogę iść na nią ?
- Tak oczywiście  przecież masz 19 lat .
- Dziękuję bardzo kocham cię tato .
Wyszłam z gabinetu i poszłam do swojego pokoju dziś mam trening. O 18 nie chcę mi się, ale muszę . Za dzwonie do Chaza i się spytam czy idzie na galerii . Muszę sobie kupić nowe ubrania . 
- Siemka Chaz możesz iść do galerii ?
- Jasne, że tak . Przyjechać po ciebie ?
- Tak i musimy pogadać. Warzna sprawa. Nie chciałam rozmawiać z Chazem o imprezie przez tel .
- Chodzi ci o imprezę ? Chaz zapytał z ciekawością .
- Tak skąd wiesz ?Skąd on to wiem.
- Ta przyjaciółka tej Chantel ta Tayor mi powiedziała.
- Aha dobra jedź już . .........................



________________________________________________________________________________

Już drugi rozdział mam nadziej, ze się spodoba . Będę się starać codziennie dawać po rozdziale .

                                    CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Czy Selena zmieni całe życie Justina. A moze będzie coś z Chazem. Albo zacznie myśleć o spełnieniu marzeń . Ciekawe czy ta impreza zmieni całe życie Seleny ....

 Czy Justin zerwie z Chantel dla Seleny. A może zostanie taki sam, a może nawet gorszy . Czy ta impreza zmieni całe życie Justina . A może Justin odkryje swój wielki talent..Czy Selena zmieni jego życie na dobre czy na złe .
Chaz chyba poczuł więcej do Seleny niż tylko przyjaźń . Czy ich przyjaźń już nie będzie...

Rozdział 1

Obudziłam się i zobaczyłam na zegarku, że jest 7;26 dziś miałam na 8;45 więc się nie musiałam spieszyć. Poszłam do garderoby była naprawdę wielka nawet nie wiem po co mi taka wielka jak i tak nawet w te wszystkie ciuchy się nie ubieram.Wzięłam moją ulubioną fioletową bluzę z  adidasa .Nie wiedziałam jaki podkoszulek włożyć więc wzięłam białą bokserkę do tego niebieskie spodenki i buty ''Supra'' kocham te buty.Poszłam do łazienki ubrałam się umyłam zęby.Nie lubię się malować, ale dziś się pomaluje zrobiłam delikatny makijaż. Zawiązałam włosy w kucyka i poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Nie lubię swojego domy jest ogromny raczek to nie dom tylko rezydencja. Zawszę kręcą się w nim jacyś obcy ludzie sprzątaczka , kucharka , ochrona , i dużo tego. Ja najbardziej lubię kucharkę jest wspaniała traktuję ją jak swoją mamę zawsze mi doradzi , pomoże.
- Cześć co dziś jest na śniadanie ?
-Cześć kochanie. Jeju Ty się pomalowałaś. Dziś na śniadanie są gofry.
- Mniam uwielbiam gofry.
- No to już ci podaje skarbię.
Zjadłam gofry z owocami i bidą śmietaną. Poszłam po torbę do pokoju i przyszła do mnie Demi.Wsialiśmy do auta i pojechaliśmy do szkoły. Nie odzywaliśmy się w ogóle to siebie. Nie lubię takiej ciszy.
-Demi no powiedz coś !!!
-Coś!
- Nie o to mi chodzi no po powiadaj jak tam ? Przecież mi możesz mówić wszystko.
- Wiem, ale nie chcę.
Demi coś dręczyło, ale nie wiem co . Nie chce mi powiedzieć co. Dojechaliśmy do szkoły. No i już zobaczyliśmy bandę popularsów. Nienawidzę tam nikogo, a szczególnie Chantel. Ona jest okropna.Chodzi z Bimberem, ale i tak rucha się z wszystkimi chłopakami w szkole.Boże czego ten Bimber tak się na mnie patrzy.Fuj nie wiem co one wszystkie w nim widzą.Wiem, ze jestem z Demi jedynymi dziewczynami, które Bimber nas nie wyruchał.Poszłam do szafki odłożyłam nie potrzebne książki. Poszłam pod klasę. Mam teraz matematykę,boże jak ja nie lubię matematyki. Zadzwonił dzwonek weszłam do klasy . Oczywiście usiadłam sama, bo Demi siadła z jakąś dziewczyną. Do klasy wszedł Bieber . Śmiesznie wyglądał. Pani Suzan kazała mu usiąść do mnie. Nie tylko nie to ja Go nienawidzę.Już nie chciałam w ogóle odzywać. Bimber przyszedł do ławki i już zaczął coś pieprzyć.
- Siema mała . Powiedział to z łobuzerskim uśmiechem
- Mała jest twoja pała deblu.!
- Na pewno większa od twojego ego  .
Już nic się nie odzywałam Bimber usiadł . Boże jak on bosko pachnie. Co ja mówię . Cały czas czułam wzrok Bimbera na mnie. Całą lekcje paczyłam się na okna była taka piękna pogoda, a ja muszę siedzieć w tej szkole. Bimber dał mi jakąś karteczkę.....

_________________________________________________________________________________
                                                                        Czytacie = Komentujcie
To jest mój pierwszy rozdział mam nadzieje, że wam się spodoba. Dopiero zaczynam.
A może Justin się zmieni. I zostanie najlepszym chłopakiem. Ciekawe co jest napisane w kartecze. Dowiecie się w następnym rozdziele .
A moze Selena zmieni całe życie Justina. Czy ta karteczka zmieni jej całe życie. A moze Selena skradla serce Justinowi dowiecie się w następnym rodzdziale.

sobota, 22 marca 2014

Justin Bieber 19 lat najbardziej popularny chłopak w całej szkole. Liczy się tylko dla niego imprezy , pice , ćpanie i dziewczyny. Lecz kiedyś był to chłopak , który chciał spełnić marzenia i być kimś lecz jedna z dziewczyn zmieniła jego życie na złe. Czy Justin pozna kogoś kto zmieni jego życie na dobre. Przyjaźni się z  Ryanem
na dobre i na złe.
Selena Gomez 19 lat najbogatsza dziewczyna w całym mieście, ale nie lubi się tym chwalić . Interesuje się piłką nożną i śpiewaniem . W wieku 6 lat zmarła jej mama i Selena została sama z Ojcem, który nie ma dla niej czasu, bo cały czas pracuje.Nie przejmuje się zdaniem innych jest cały czas sobą. Nienawidzi Chantel Jeffries . Przyjaźni się z Demi i Chazem.
Chantel Jeffries 19 lat najpopularniejsza dziewczyna w szkole . Chodzi z Justinem Bieberem. Nienawidzi Seleny Gomez. Nic ją nie interesuje po za ćpaniem , sexsem , imprezami , piciem. Przyjaźni się z Taylor. 
 
 
 Taylor Swift 20 lat przyjaciółka Chantel . Chce się pozbyć się Seleny Gomez . Nienawidzi ojca Gomez ponieważ zostawił jej matkę z powodu, że była z nim tylko dla kasy.Zakochała się w przyjacielu Seleny Gomez Chazie.

Demi Lovato19 lat przyjaźni się z Seleną i Chazem od zerówki . Interesuje się sportem. Chantel jest jej daleką kuzynką. Zawsze się jej podobał Ryan przyjaciel Justina.
Ryan Butler 19 lat Przyjaciel Justina . Jest całkiem inny od Justina nie pije nie pali raz na kilka tygodni wychodzi na jakąś imprezę . Podoba mu się Demi Justin cały czas namawia Ryana, żeby ją wyruchał, ale on nie chcę, bo ją kocha.
Chaz Somers 18 lat przyjaźni się z Seleną i Demi kocha je jak siostry są nie rozłączni codziennie spędza z nimi wszystkie chwile wolne . Przyjaźnił się kiedyś z Justinem i Ryanem, ale nie lubił Chantel i zakończyła się ich przyjaźń .